Po raz kolejny w środowisku naukowym pojawiły się projekty dotyczące pozaziemskiego górnictwa. Sprawa wydaje się dużo poważniejsze niż pierwsze podejście do niej, które miały miejsce kilka lat temu. Skąd wiemy, że sprawa jest niebagatelna? Choćby dla tego, że udział w pracach bierze NASA. Nie będzie więc już sporów o problemy techniczne, bo jak wiemy NASA ma jeden z najlepszych sprzętów na świecie.
Brytyjski magazyn ujawnia szczegóły
Już we wrześniu ubiegłego roku pojawiły się informacje na temat projektu mini-reaktora, nad którym prace rozpoczęła firma Rolls-Royce. Mogliśmy się dowiedzieć o tym, czytając brytyjskie czasopismo „This is Money”. Tego rodzaju reaktory będą znajdować się na podkładach statkach kosmicznych i przewiduje się, że będą zdolne do długiego działania. Możliwe więc będzie wykorzystanie go jako źródła mocy, po tym, jak pojazd już doleci do wyznaczonego celu. Może to być przydatne, gdy mowa o wierceniu, wydobywaniu a także transportowaniu urobku. Jeśli więc będzie zdolni do wykorzystania dużych zasobów energii podczas misji kosmicznych, to być może czeka nas era kosmicznego górnictwa.
Powiązane tematy
Ameca. Poznajmy robota o ludzkiej twarzy
Kongres Futurologiczny w setne urodziny Lema
Jeff Bezos bierze przykład z Muska i leci w kosmos