Monitorowanie kości łatwiejsze dzięki nowej technologii

Monitorowanie kości będzie od teraz łatwiejsze

Monitorowanie kości od dzisiaj będzie dużo łatwiejsze dzięki osiągnięciu naukowców z Uniwersytetu w Arizonie. Chodzi o bardzo cienkie urządzenia, które mogą działać bezprzewodowo. Oczywiście cienkich bezprzewodowych urządzeń jest cała masa, ale nie takich. To konkretne służy do tego, aby połączyło się z kością i wykorzystywało technikę osseo-powierzchniową. Brzmi bardzo tajemniczo, ale już tłumaczymy, o co chodzi.

Poważne problemy kości

Wiele osób na świecie ma poważne problemy ze swoimi kośćmi. Takie choroby jak osteoporoza są niestety normalnością dzisiaj, więc lekarze mają pełne ręce roboty. Czasem jednak pojawiają się tak poważne problemy, ze lekarze nie wiedzą, co zrobić. Dużym minusem jest to, że nie jesteśmy w stanie regularnie monitorować stanu naszych kości. Przez to niektóre choroby wykrywamy dopiero wtedy, jak już są w zaawansowanym stadium.

Badania naukowców z Arizony mogą się okazać rewolucyjne w tej dziedzinie. Dzięki specjalnym łatkom, działającym bezprzewodowo, będzie można obserwować, jak się nasze kości mają i czy nie potrzebujemy leczenia. Nie umiejmy jednak stwierdzić, kiedy taka technologia będzie dostępna dla zwykłego zjadacza chleba.

Świetna pomoc dla lekarzy

Urządzenie może być dużą pomocą dla lekarzy, którzy zajmują się kośćmi. Czasami bardzo ciężko jest przeanalizować stan kości pacjenta, zwłaszcza gdy nie mamy możliwości monitorowania go w czasie rzeczywistym. Nie ma się, co temu dziwić, bo byłoby bardzo trudno wykonywać prześwietlenie 5 razy dziennie. Okazuje się, że nie byłoby to wcale konieczne, bo są sposoby na to, aby monitorować kości bezprzewodowo.

Oczywiście takie urządzenie jest dopiero w fazie badań i nie występuje ono w komercyjnym użytku. Nikt nie wie jednak, jak będzie wyglądała bliska przyszłość. Może wkrótce firmy zaczną je produkować na szerszą skalę i będzie można takie cuda dostać w sklepie medycznym? Inną opcją byłoby oczywiście wprowadzenie go do użytku pół-komercyjnego. Oznaczałoby to, że pacjenci mieliby możliwość zaopatrzyć się w coś takiego, ale pod ścisłą kontrolą lekarza.